Grafik, który umieścił powyższe zdjęcie na stronie internetowej Apple’a musiał jakoś nazwać ów plik. Przypuszczam, że wybrał swoją pierwszą myśl: t_hero.
No więc właśnie tak: true Hero. http://www.youtube.com/watch?v=UF8uR6Z6KLc
Piękna historyjka! Ciekawe, jak ta rozmowa wyglądała. Dawno na Grumpy Gamera nie zaglądałem, i muszę powiedzieć, że nowy biogram Rona Gilberta po łacinie robi wrażenie…
Romanie,
dygresja z kategorii „Fenomena redakcyjne”: wsiadłem oto do swej kieszonkowej machiny czasu, przeniosłem się w przyszłość i ujrzałem, że wspomnienie o Jobsie w „Przekroju”, który trafi do kiosków jutro, nosi tytuł „Naprawdę szkoda, Steve”.
Naprawdę wielkie są Twoje wpływy, o Redaktorze Wielu Książek! Nie redagując – redagujesz. Nie myśląc nawet o tym – mimochodem rzeczywistość kreujesz. Dziwny, dziwny świat.
Rety. Właśnie stąd się dowiedziałem…
Jego jawny sen się zakończył…
Requiestat in pace…
Za Apple nie przepadam, ale teraz będzie zdecydowanie mniej ciekawie (myślałem że po odejściu z firmy coś jeszcze będzie robił…)l.
Grafik, który umieścił powyższe zdjęcie na stronie internetowej Apple’a musiał jakoś nazwać ów plik. Przypuszczam, że wybrał swoją pierwszą myśl: t_hero.
No więc właśnie tak: true Hero.
http://www.youtube.com/watch?v=UF8uR6Z6KLc
Sympatyczna historyjka:
http://grumpygamer.com/5851503
Piękna historyjka! Ciekawe, jak ta rozmowa wyglądała. Dawno na Grumpy Gamera nie zaglądałem, i muszę powiedzieć, że nowy biogram Rona Gilberta po łacinie robi wrażenie…
Romanie,
dygresja z kategorii „Fenomena redakcyjne”: wsiadłem oto do swej kieszonkowej machiny czasu, przeniosłem się w przyszłość i ujrzałem, że wspomnienie o Jobsie w „Przekroju”, który trafi do kiosków jutro, nosi tytuł „Naprawdę szkoda, Steve”.
Naprawdę wielkie są Twoje wpływy, o Redaktorze Wielu Książek! Nie redagując – redagujesz. Nie myśląc nawet o tym – mimochodem rzeczywistość kreujesz. Dziwny, dziwny świat.