Kiedy myślę o obrazie miłości w grach wideo, od razu przychodzi mi do głowy najbardziej oczywisty przykład: pierwszy „Metal Gear Solid”. Bohaterowie tej gry znajdują czas nie tylko na ukrywanie się po kątach oraz strzelanie do ludzi i zwierząt, ale również na bardzo poważne rozmowy o wszystkim, co im przyjdzie do głowy. Również o miłości. Najsłynniejszą dyskusję na ten temat odbywa oczywiście onieśmielony Snake z jeszcze bardziej onieśmielonym Otaconem:
Odgrywający rolę Snake’a David Hayter do dzisiaj nie może się opędzić od konsekwencji tej poruszającej sceny.
W związku z dzisiejszym świętem postanowiłem zadać pytanie Otacona kilku internetowym chatbotom, w większości zwycięzcom kolejnych edycji konkursu o Nagrodę Loebnera, czyli programom, które prawie pozaliczały słynny test Turinga.
Czy myślisz, że na polu bitwy może rozkwitnąć miłość?
Sol: Zapytałam XXIII-wiecznego filozofa, czy umiem myśleć. Powiedział, że tak. Więc nie muszę już tym sobie zawracać głowy.
Rosette (stworzona przez pracującego dla Telltale Games Briana Wilcoxa): A w szkole średniej chodziłeś na dużo randek?
Cleverbot: Przy odpowiedniej atmosferze – owszem.
Jabberwock: Zajrzałem do słownika i znalazłem mnóstwo słów związanych z wojną, takich jak wojna atomowa, wojna domowa, zimna wojna, wojna o niepodległość… Wy, ludzie, chyba naprawdę lubicie wojny, masakry, terror i rozlew krwi. Dlaczego?
Jabberwacky: To bez sensu.
Ultra Hal: A jest zmrożone?
/Po zaznaczeniu, że odpowiedź jest nie na temat, pojawia się kilka innych możliwości:
Haha. Hej.
*kiwa głową* Okej, i *śmieje się* cudownie mieć taką dużą rodzinę.
*rumieni się i zakrywa twarz dłońmi* Dziękuję!
Ja? W Vegas? No coś ty?!
Anna ze strony SWPS: Twoje pytanie wydaje mi się zbyt rozbudowane jak na prostą odpowiedź. Proszę, spróbuj zapytać o to nieco krócej, albo podziel tę wypowiedź na kilka pytań.
Pan Rafał ze strony PKP Intercity: Ja największe emocje czuję, gdy wsiadam do lokomotywy SM03-157.
Morał: Jeśli chodzi o zagrożenie zdominowania przez AI, ludzkość może spać spokojnie.
Hejka!
Ja z zupełnie innej beczki. Przeczytajcie to:
http://www.scp-wiki.net/scp-087
Zagrajcie w to :-) :
http://www.youtube.com/watch?v=uiHQN1q8ln4
Dobranoc!
Gra byłaby dla mnie ciekawym doświadczeniem, gdybym nie mieszkał w bloku, przez co z punktu zaklasyfikowałem ją jako „historia o gościu, który schodzi do piwnicy po ziemniaki”. Dziwne odgłosy miast niepokoić, wzbudzały refleksję, że Walisiakowi z czwartego piętra strasznie dolega astma, ta dziwna rodzina z parteru ma bardzo głośną działającą pralkę, no i oczywiście nawala elektryka, bo nie idzie włączyć światła na klatce. Podsumowując – polecam tylko mieszkańcom domów jednorodzinnych.
A tak, jednych śmieszy, innych straszy :-) Ale podobają mi się takie miniaturki, zwłaszcza w połączeniu z tekstem źródłowym.
Prywata trochę, ale…
http://mistycyzmpopkulturowy.blogspot.com/2012/04/strach-sie-nie-bac.html
SCP-087-B bije na głowę poprzedniczkę. Jeszcze nigdy w życiu się tak nie bałem siedząc przed ekranem komputera. Michale, polecam zagrać (ale po zażyciu Relanium).
No zobaczymy :)
A mnie przestraszyło. To znaczy – przestraszyłoby, gdybym zagrała, ale znając swoją (niewielką) odporność na podobne klimaty, ograniczyłam się tylko do obejrzenia, jak grają inni. I wystarczyło. Jak widać, można zbudować przekonujący klimat grozy nawet tak skromnymi środkami.
http://youtu.be/D-ImLDo9iyU – zwróć uwagę, jak gracz odnotowuje każde mijane piętro, jedyną rzecz, która wydaje się w miarę normalna. Fajnie by było, gdyby twórca gry dodał jeszcze to, że po iluśtam minutach numeracja poziomów stawałaby się całkowicie losowa.
Wydaje mi się, że to, co tak działa w tej gierce, to nie ciemne tekstury, dziwne odgłosy ani niewielki zasięg widoczności – a niepokój wynikający z faktu, że te schody się nie kończą. W końcu jak często w grach czy w filmach trafia się na taką sytuację?
BTW, Paweł pisał kiedyś o podobnym zabiegu:
http://jawnesny.pl/2011/10/zachwyty-dosyc-dlugi/
Yay! Don’t blink!
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=MLdB4Dw97rk
@Ania – numeracją też się bawią – patrzę na piętro, 57, myślę „hmmm… czy ja już ten numer widziałem, czy tylko mi się zdaje?”…
RafałPKP jak zwykle nie zawodzi oczekiwań! a co rzecze Siri?