To czysta przyjemność, za każdym razem łagodna fala endorfin – zapowiedzieć nową autorkę/nowego autora Jawnych Snów. Dziś za nasz dobry nastrój odpowiada Tomek Gop. Cóż można rzec? Znacie go chyba wszyscy. Na żołdzie CD Projektu RED współtwórca bardzo udanych „Wiedźminów”, obecnie pod flagą City Interactive pracuje nad nową grą, w kooperacji z niemieckim studiem Deck 13. Mocno trzymamy kciuki, aby znów się udało.
Skoro nam się wydaje, że z grubsza wiemy, kim jest Tomek Gop, najpewniej nie wiemy o nim z grubsza nic, tak to już bywa z medialnymi projekcjami. Poprosiliśmy zatem nowego obywatela krainy Kota z Cheshire, aby rozwiał kurtynę z mgieł, samemu szkicując swój portret pamięciowy. Voilà:
– Nie znam się na robieniu gier – nie umiem programować, rysować, a projektować dopiero się uczę.
– Pierwszą pracę w branży dostałem z ogłoszenia w gazecie (koniec 2005) i uparcie twierdzę, że do eksperta ciągle dużo mi brakuje. To wszystko tak naprawdę wychodzi mi w tej pracy szczęśliwie.
– Gram nieświadomie całe życie, już od dziecka, np.:
- Czasem spędzam minuty, próbując ustawić przełącznik światła pomiędzy dwoma stanami.
- Gdy włączę kierunkowskaz na skrzyżowaniu, od razu
zaczynam używać go jako metronomu i wybijam rytmy perkusją z rąk i nóg (próbuję zagrać jak najwięcej różnych rytmów, zanim ruszę).
- Nierzadko uparcie zamykam lodówkę baaardzo powoli, żeby zobaczyć, jak gaśnie światło.
- Idąc chodnikiem, wybieram nieparzyste kafelki. Albo:
raz kafelek, raz łączenie.
- W pociągu wyobrażam sobie, że steruję motocyklistą, który
jedzie po przewodach wysokiego napięcia przemykających za oknem.
- Próbowałem milion razy wystartować stoper i zatrzymać go na 0 sekund, 99 setnych.
- Nad brzegiem stawiam stopy dokładnie tam, gdzie fale prawie je podmyją, ale troszkę im zabraknie.
- Na basenie, płynąc krytą żabką, robię to zawsze w rytm „3 Libras” A Perfect Circle.
To tylko przykłady, Tomek mógłby tę wyliczankę ciągnąć długo. Sam siebie postrzega jako szablonowego gracza z syndromem sztokholmskim – przynajmniej na początku.
Po paru godzinach to ja zachowuję się jak świnia – albo pomiatam grą tak,
jak ona przedtem mną, albo ją rzucam i odchodzę.
Pierwszy tekst Tomka Gopa w Jawnych Snach jutro.
Albo mi się zdaje, albo ostatnimi czasy Jawne jakoś tak… nabierają rozpędu. Fantastyczna wiadomość, czekam na jutrzejszy tekst!
Nabierają, nabierają. A to dopiero początek…
„3 Libras”! Pływanie do połamanych taktów A Perfect Circle i Toola wygląda na coś bardzo przyjemnego. Czekam na tekst! :-)
A w ogóle to witamy Tomka serdecznie. Ciekawe, czy tekst będzie bardziej o gamedevie, czy bardziej z perspektywy gracza?
PS. Teraz będę mógł się chwalić znajomym że piszę na tej samej stronie co producent „Wiedźmina”…
> PS. Teraz będę mógł się chwalić znajomym że piszę na tej samej stronie co producent „Wiedźmina”…
No weź, wypas lansik.
Świetna wiadomość. Muszę przyznać, że na Jawne Sny zaglądałem sporadycznie, trafiałem tu raz na jakiś czas na fali wygłaszanych rekomendacji w kilku polskich podcastach o grach. Teraz po zapowiedzi nowego autora, konkretnie Tomka Gopa wiem, że zostanę tu na dłużej. A nowemu autorowi chcę serdecznie podziękować, to dzięki niemu zostałem wielkim fanem Tool. Przypadkiem, ale jednak.
Cieszę się jak dzieciak :). Tomku, witamy na pokładzie!
A z lodówką mam tak samo.
O, i to jest dobry news na początek dnia!
No no, teraz JawneSny wypłyną na medialnego przestwór oceanu ;)
Witam!
No i git :) Bo ten blog prowadzony z Michałem Madejem coś zdechł ostatnio, a na Jawnych przeczytałam już całe archiwum, więc zaczyna mi brakować fajnych tekstów o grach i okołograch.
Rozumiem, że im więcej autorów tym więcej tekstów? :>
JS zbierają zawodników do All-Star Game:)