Zaczęły się wakacje. Zaczęło się lato. Jak co roku, obiecujemy sobie, że wreszcie skończymy te wszystkie gry, których dotąd nie zdążyliśmy jeszcze skończyć. Że kolejne dni będą nam upływały cichutko i leniwie, od gry do gry, a między grami spacerek. Oczywiście to bzdura, tak samo jak wszelkiego rodzaju postanowienia o nadrobieniu zaległości lekturowych czy filmowych. Zamiast zajmować się poważnymi rzeczami, człowiek jakimś dziwnym trafem zawsze wyląduje na kajaku, albo na zboczu jakiejś nieprzyjemnej góry, albo w mieście, którego zupełnie nie zna, bez planu miasta i bez planów konkretnych. Czego sobie i Wam życzę.
Skanujemy: subiektywny przegląd tygodnia
Bądź pierwszym komentującym!