Książka Krzysztofa Gonciarza „Wybuchające beczki” to rzecz dość wyjątkowa. Ukazujące się w Polsce książki o grach albo przyglądają im się z pozycji naukowych, albo ukazują ich historię. Są skierowane do ludzi, którzy chcą swoje zainteresowanie grami pogłębić, wychodząc poza samo granie. Bo chcą się przekonać, jak rozwijała się ich ulubiona postać, seria albo motyw, albo chcą zobaczyć, jak gry funkcjonują na tle reszty kultury. Tzw. zwykły gracz powie: proszę bardzo, możecie sobie czytać, ale przyznajcie szczerze, że do grania wam ta wiedza nie jest potrzebna. Ja czytać nie muszę, niech sobie czytają snoby, co z gier chcą zrobić dziedzinę nauki i sztuki. A Gonciarz w „Wybuchających beczkach” pokazuje, że więcej o grach warto wiedzieć nie po to, żeby szpanować i snobować, tylko po to, żeby samemu być lepszym graczem. Nie ma pęknięcia między teorią a praktyką – jest pewna kultura wiedzy o grach. To i świetne, i (przynajmniej na naszym poletku) świeże.
Archiwa tagu: Portal
Przegrywamy (3): Tata przegrywa, ale gra dalej!
Smutny to obraz rynku gier dla dzieci, który Olaf nakreślił w tekście z okazji 1 czerwca. Dobrze, że nie mogę się z nim zgodzić. Wybór tytułów dla dzieci, także w wieku… bardziej zaawansowanym, jest znacznie szerszy od wyboru specyficznie dla dorosłych. Trochę tak jak z proporcjami między znaczeniem święta dziecka i ojca. Ale ponieważ jednak Dzień Taty dziś mamy – obiecuję, że tekst będzie miał wydźwięk w sumie pozytywny.
Przegrywamy (1): Pop-nauka
Gry wideo są istotnym składnikiem kultury popularnej. Gry wideo generują rekordowe zyski. Gry wideo mają wpływ na codzienne życie. Grom wideo udało się więc niewątpliwie osiągnąć znaczenie tabloidów. Czy udało się coś więcej? Czy coś więcej jest potrzebne? To sprawy dyskusyjne. Korzystając z otwartości Jawnych Snów, proponuję cykl tekstów stawiający hipotezę: Istnieje szereg problemów, których gry unikają, które marginalizują, z którymi nie radzą sobie. Przez rozrywkowe korzenie i spowolnienie rozwoju w ostatniej dekadzie, status kulturowy gier utkwił na poziomie niższym nie tylko od klasycznych form ekspresji, ale i od rozwijających się równolegle – jak wideo-art. Bez zmierzenia się z pomijanymi kwestiami gry nie osiągną jakości wpływu na wiedzę i emocje porównywalnego z wybitnymi dokonaniami filmu, literatury, teatru. Przy założeniu, że ten wpływ może przynieść niektórym odbiorcom gier korzyści. Czytaj dalej →