Archiwa tagu: Traktat o manekinach

Tęsknota za dotykiem (3): „Traktat o manekinach”

Byłem wczoraj w teatrze na „Traktacie o manekinach” (na podst. Brunona Schulza) legendarnej (kiedyś) grupy Wierszalin. Com się wycierpiał, to moje. Z dawnej świetności teatru Piotra Tomaszuka zostały kupony do odcinania. W „Traktacie” aktorzy dużo biegają i skaczą (z wielkim poświęceniem), ale z tekstu Schulza chyba nikt za dużo nie rozumie. Schulz jest tam tak sobie, dla ozdoby, jako nazwisko, które rzuca się w rozmowie, żeby trochę zabłysnąć. Strasznie było mi tego „Traktatu” żal, więc myślałem sobie o nim na przekór Wierszalinowemu przedstawieniu, które go coraz bardziej upraszczało i masakrowało. I zaczęła mi się rodzić w głowie wizja tego, jak mogłaby wyglądać rozmowa „Traktatu”, albo Ojca ze „Sklepów cynamonowych” ze światem gier wideo.

Czytaj dalej →