Kolejny niełatwy rok za nami. Były w nim pewne momenty rozpalające nadzieję na przyszłość, lecz niestety dużo też przykrych i dołujących. Piszę ogólnie, żeby nie zejść przypadkiem na tematy ogólne, a – nie daj Buddo – polityczne, niemniej myślę, że wielu czytających się pod tym podpisze. Growo natomiast było całkiem pozytywnie, co dawało mi pewną odskocznię od problemów dnia codziennego i nie tylko. Rządził Switch, na którym w większości bawiłem się rzeczami z ostatnich lat, co jakiś czas tylko sprawdzając coś nowego. Przenośność konsoli pozwala na większą elastyczność w korzystaniu z niej, zaś granie offline chroni przed koniecznością czekania aż ściągną się kolejne patche, co jest moją zmorą na PS4 i PC.
Archiwa tagu: Fire Emblem: Three Houses
Osobiste podsumowanie roku 2021, wojną przerwane
Rok 2021 był znakomitym rokiem dla graczy. Pojawiły się nowe, “duże” gry, którymi bawić będziemy się jeszcze w kolejnych latach: Deathloop, Monster Hunter Rise, Shin Megami Tensei V, Metroid Dread, Halo Infinite i pozostałe. Mniejsze studia i twórcy niezależni również dopisali: Loop Hero, Sable, Death’s Door, Unpacking, Unsighted, Dorfromantic, The Forgotten, Inscryption i wiele innych mniejszych, lecz pomysłowych tytułów. Hity z ostatnich lat zawitały na nowe platformy: God of War, Days Gone, A Plague Tale: Innocence, Star Wars Jedi: Fallen Order, Immortals Fenyx Rising i inne. Gry dostawały również wszelkiego rodzaju update’y, dodatki lub kontynuacje i “edycje definitywne”: Subnautica Below Zero, Outer Wilds Echo of the Eye, Control Ultimate Edition, Death Stranding Director’s Cut, Ghost of Tsushima Director’s Cut, Disco Elysium The Final Cut i zapewne jeszcze kilka które przegapiłem. Hity z dawnych lat powracały w formie remake’ów, remasterów i reedycji: Mass Effect Legendary Edition, The Great Ace Attorney Chronicles, Quake (szanuję lakoniczność nowego tytułu – “Siara. I wszystko jasne”), Super Mario 3D World + Bowser’s Fury, NieR Replicant i tak dalej.
Nie grałem w żadną z nich.
Czytaj dalej →