Jawne Sny współtworzą osoby o rozmaitych kompetencjach, przyglądające się nowemu medium z różnych perspektyw. Brakowało nam jednak autorów, którzy patrzą na świat gier od środka. Tym bardziej cieszy nas akces Marka Pańczyka – projektanta, programisty, a przede wszystkim pasjonata gier jako takich. Nie tylko wideo, ale i planszowych, którym poświęca czas od lat. Dla nas szczególnie ważne jest to, że Marek specjalizuje się w grach na smartfony. Na razie może ta nisza nie prezentuje się szczególnie ekscytująco, ale wierzymy, że ma olbrzymi potencjał. Bardzo nas cieszy, że Jawne Sny zyskały autora, który pomoże nam zrozumieć to niesłychanie szybko ewoluujące zjawisko.

Poprosiłem Marka, aby sam opowiedział o swojej drodze do zawodu twórcy gier:

Gdy byłem w wieku przedszkolnym, ojciec zabierał mnie na Uniwersytet Warszawski i wydział Geologii Politechniki Warszawskiej, gdzie stały komputery zajmujące wielkie hale, świeciły światełkami jak na kiepskich filmach science-fiction, a niedaleko mrugały bursztynowe i zielone monitory. Miałem 6 lat (1983 rok), gdy zagrałem pierwszy raz w życiu w grę komputerową w postaci klona „Lode Runner” (ówczesna nazwa – ludziki w kapelusikach) i klona „Q*Bert” (nazwa – ptaszek). Zacząłem też programować epickie programy typu LET x = 1 + 2. Wiedziałem już, czym chcę się zajmować w życiu.

Później były czasy komputera w domu, najpierw wspaniałe Atari 65XE, a później wspaniała Amiga. Ale świat analogowy okazał się równie barwny i gry planszowe oraz fabularne pokazały, że w nich też jest frajda. Wiedziałem, że chcę robić gry. I robiłem.

W połowie studiów zacząłem pracować. Kariera zawodowa dostarczyła wszechstronnych punktów widzenia i pozwoliła spotkać całą menażerię dziwnych osobowości. Byłem i trybikiem, i osobą odpowiedzialną za wszystko. Poznałem tworzenie oprogramowania i biznesowego, i rozrywkowego (gry). Pracowałem i w mikroskopijnych firmach, i w jednej z największych firm świata. I dowiedziałem się, że się nie pomyliłem, chcę jednak robić gry. Od 2010 roku jestem współwłaścicielem firmy Big Daddy’s Creations, która tworzy gry na platformę iOS („Neuroshima Hex”, „Neuroshima Hex Puzzle” i „Army of Frogs”).

Nie porzuciłem jednak gier planszowych. Od 2004 aktywnie działałem w polskim światku planszówkowym, a w 2006 założyłem serwis GamesFanatic.pl. Prowadziłem też przez pewien czas papierowe czasopismo „Świat Gier Planszowych” jako redaktor naczelny.

Znajomi niezwiązani ze światem gier mówią, że jeszcze nie przekroczyłem granicy pomiędzy kompletnym geekiem a człowiekiem normalnym, ale uważają, że niebezpiecznie lawiruję na bardzo cienkiej granicy.

Pierwszy tekst Marka Pańczyka ukaże się w Snach w ciągu doby.