Tych z Was, którzy czytują „Przekrój” i zerkają czasem także na stronę z recenzjami gier, informuję, że w jutrzejszym numerze piszę po raz ostatni – albowiem już tam nie pracuję. Nie to jest jednak główną treścią niniejszego anonsu, tylko wesoła nowina o tym, co dalej.
Postanowiłem przekazać poletko gier osobie, która moim zdaniem będzie je uprawiać najsensowniej. Wybór był prosty. Myślę, że zgodzicie się z tą opinią, autor jest Wam znany i słusznie go cenicie. Sztafetę przejmuje filar Jawnych Snów Paweł Schreiber :).
Myślę, że skorzysta na tym także nasza strona. Paweł będzie miał teraz lepszy dostęp do nowych gier i pewnie jakoś się to czasem przełoży na słowo pisane. Pawle, powodzenia!
Ja z kolei mam nadzieję, że zyskam w końcu trochę stabilności i spokoju, co pozwoli mi znów częściej zabierać głos w Snach. Od jesieni jestem zajęty niestety głównie walką o przetrwanie na kilku frontach, wszystko inne musiało przez to zejść na drugi plan. Za co przepraszam i obiecuję poprawę (hej, przynajmniej są na to szanse).
Lepszego wyboru niż Paweł Schreiber chyba nie można było dokonać. Chylę czoła.
+1
+1
Powodzenia Wam obu i czekam na więcej tekstów Olafa na Jawnych!
Wyrwi, no ale czemu… Przekrój zacząłem kupować od okładki z wiedźminem, właśnie dla Twoich tekstów, a teraz, jak mi się coraz bardziej podoba skręt w lewo, to znikasz?
Smuteczek trochę.
@Jakub
„Wyrwi, no ale czemu…”
Karma się wypaliła. Wszystko się zmienia, nie ma nic stałego.
„Przekrój zacząłem kupować od okładki z wiedźminem, właśnie dla Twoich tekstów”
Dzięki! Teraz będziesz kupować dla tekstów Pawła :)
Właśnie ten skręt na lewo plus osoba Olafa spowodowała, że zacząłem kupować „Przekrój” regularnie. Sniff, sniff.
A CO ZE STAŚKIEM BRONTOZAUREM?
@Barts „A CO ZE STAŚKIEM BRONTOZAUREM?”
Jeśli przeczytałeś dzisiejszy „Przekrój”, to już wiesz. Ostatni, pożegnalny Stasiek :/
Smuteczek smuteczkiem, ale Pawłowi gratulacje się należą.
Szkoda, Olafie, ale oczywiście gratuluję Pawłowi. Doskonała wymiana: to jak w filmach o 007 przejście od Seana Connery’ego do Rogera Moore’a. Obaj są rewelacyjni.
Jestem wstrząśnięty, nie zmieszany.
@Jakub – a teraz, jak mi się coraz bardziej podoba skręt w lewo
#biznesplan: http://www.press.pl/newsy/prasa/pokaz/28020,Hajdarowicz-chce-skierowac-Przekroj-na-lewo
Wiem, czytałem. Ciekawe, jak się odbiło faktycznie na wynikach. Są gdzieś dane online?
Zresztą Przekrój mnie kupił w momencie, gdy jakoś w okolicach Nowego Roku puścili parę antyamerykańskich tekstów… (tani jestem, wiem).
No, ale to trochę smutne, kiedy lewicowość tygodnika bierze się z chłodnego rachunku biznesmena (nawet jeśli postpunkowego). Ja to, niestety, oceniam mniej przyjaźnie – mimo swoich lewicowych poglądów. Co tydzień kupuję „Przekrój”, ale jego nową odsłonę odbieram tak, jakby ktoś z przywołanych wcześniej filmów o agencie 007 zrobił film a la Ken Loach. Lubię 007 i Loacha, ale to jednak inne bajki.
Uwielbiałem audycje Kurkiewicza w TOK FM, jednak jego ostatnia pomyłka w felietonie (pierwotna wersja tekstu ukazała się na stronie internetowej „Przekroju” – chyba po reakcji jednego z czytelników udało się ją poprawić przed oddaniem do druku) jest moim zdaniem więcej niż znacząca. Chodzi o pominięcie jedynej kobiety jako naczelnej „Przekroju”. Tak kończy się agresywny męski feminizm.
Och, prawicowość mediów też się bierze z czystego rachunku biznesowego. Nawet anty-acta’owość Pudelka bierze się z rachunku biznesowego, przecież.
(A jak już przy tym jesteśmy – przecież Agora też spudliła się dla kasy, a nie dla zasad, chyba?)
#upadekprasypapierowej, nie wiem, czy jednak dyskusja nie na ten portal :)
Jakubie, Romanie, widzę że używacie pewnych charakterystycznych tagów blipowych… :)
Czy ja bym mógł zapytać, jakie są Wasze nicki tam i w rejonach BdB? Odpowiedź może być na priva, adres znacie. Pytam z ciekawości, bo jakoś Was kojarzę z grami, ale nie z #ttdkn.
#prywata:
Z irca/usenetu 15 lat temu: gwozdziu, z gier: zuomot, ale akurat #ttdkn omijam, bo nie trawię wo (a poza tym podobno coś takiego jak #ttdkn nie istnieje, mrw się zarzekał, a przecież on by nie wkręcał). Troluję na #fejsie, i przede wszystkim #g+, na #blipie byłem #dawno i #krótko :)
pozdr
@Barts – Jakubie, Romanie, widzę że używacie pewnych charakterystycznych tagów blipowych… :)
Bartłomieju, to wynika wyłącznie z mojej fascynacji frazą blipowych tagów. Zakochałem się w niej, od kiedy przeczytałem u WO: #jakiemojezyciejestnudne :-)
@jakoś Was kojarzę z grami, ale nie z #ttdkn.
Jako anarchizujący burżuj wolę nie być kojarzony z tego typu think tankami ;-
@Roman
Zaraz zjawi się tu miłościwie nam trollujący mrw i poprosi cię, byś wypłakał mu tako rzekę.
http://www.youtube.com/watch?v=4ulWjFfLsL0
@Jakub – Och, prawicowość mediów też się bierze z czystego rachunku biznesowego.
Eee, prawicowość mediów bierze się z szajby tychże dziennikarzy. Wystarczy poczytać ich
publicystykę (#prawdaosmolensku), żeby zrozumieć (!?), iż tu jakiekolwiek racjonalne
działania nie wchodzą w grę (vide Gazeta Polska Codziennie czy jakoś tak). Uważam Łże
powstało jako naturalna konsekwencja prawicowego odchyłu dawnej ekipy Rzepy. Nakładowy sukces tygodnika zaskoczył samych twórców, ale to chyba połowiczne zwycięstwo (niska, jak na tygodnik, cena plus koszty druku kolorowej gazety plus problemy z reklamodawcami).
@Nawet anty-acta’owość Pudelka bierze się z rachunku biznesowego, przecież.
Fobia Pudelka na punkcie ACTA wynika z kolei – tak myślę – z chęci przypodobania się czytelnikom oraz jest kolejnym etapem traktowania opisywanych celebrytów jak istot z innej galaktyki (http://www.pudelek.pl/artykul/38176/acta_czyli_jak_celebryci_stracili_kontakt_z_rzeczywistoscia/). Z polityką to ma niewiele wspólnego. Choć oczywiście na swój sposób pewnie wszystko jest polityczne (#PrzekrojPrzezKrytykePolityczna).
@jak już przy tym jesteśmy – przecież Agora też spudliła się dla kasy, a nie dla zasad, chyba?)
A Ty o GW czy o Agorze? Bo Agora to po prostu korporacja, która maksymalizuje zyski i tyle. Jako pracownik innej dużej korpo jestem to nawet w stanie zrozumieć.
@nie na ten portal :)
nieNaTemat.pl? :-)
@Roman „Uważam Łże”
Korekta: „Uwłaczam łżę”
Touche!
Jakiś rok temu przeczytałem tu taki oto tekst:
http://jawnesny.pl/2011/01/zasady-gry/
Zwracam zatem Waszą uwagę, że wśród Waszych czytelników są również „oszalali z nienawiści oszołomowie z ciemnogrodu”. Niektórzy z nich czytają Was nawet od samego początku.
Naprawdę będę Wam bardzo wdzięczny, jeżeli w przyszłości powstrzymacie się od takich plemiennych rytuałów, jak to powyżej.
@PL
Masz rację, poniosło mnie, przepraszam. Nie powinniśmy na łamach JS w ogóle zahaczać o tę wojnę kulturową. Pisząc powyższą uwagę, zwyczajnie nie pomyślałem, że może się to przełożyć na opinię o autorach tego pisma en masse. A są tam też ludzie – by tak rzec – niczemu niewinni :). Na swe usprawiedliwienie dodam, że gdy czasem w ramach prasówki zajrzę do środka i trafię na tekst Łysiaka czy coś podobnego kalibru, to mnie zwyczajnie zatyka od natężenia przekłamań i jadu – stąd ten temperament w komentarzu powyżej :/.
Jeszcze raz: po prostu nie zdałem sobie sprawy, że kogoś ten komentarz może osobiście dotknąć. Przepraszam najmocniej i dziękuję za zwrócenie uwagi.
Ech, mój osobisty problem z Łysiakiem wynika nie z tego, że jest jadowity, a z tego, że kiedyś ten człowiek pisał takie wspaniałe rzeczy, jak „Szachista” (moje dzieciństwo), a dziś zdaje się pisać metodą kopiuj-wklej. Serio, on wycina ze swoich związanych z polityką książek całe strony lub akapity, robi wstęp łączący je z teraźniejszością, bum, felieton w „Uważam Rze” gotowy. Smutne. Wiem, że cieszy się pewną estymą jako prawicowy pisarz, ale dla dobra wszystkich ktoś powinien mu to wytknąć.
— przepraszam za ciągnięcie offtopa, zmykam —
@PL
Przepraszam! Polityka to grząski temat.
Przeprosiny przyjęte :-)
Głupio trochę się złożyło, że mój pierwszy komentarz tutaj dotyczył akurat takiej sprawy. Gratuluję świetnego (mimo wszystko) bloga i pozdrawiam
PL
@”Bo Agora to po prostu korporacja, która maksymalizuje zyski i tyle”
So does Hajdarowicz.
@”prawicowość mediów bierze się z szajby tychże dziennikarzy”
No weś. Taki np. Rydzyk nie jest cynicznym biznesmenem? Albo kiedyś – Palikot?
Wiadomo, że część społeczeństwa ma odjechane na punkcie „Bóg Honor Ojczyzna”, więc jest zapotrzebowanie, więc cyniczni biznesmeni inwestują w takie czy inne media i zatrudniają takich, a nie innych dziennikarzy.
A wracając do tematu (bez .pl) – smutno mi się zrobiło jak dziś rano podreptałem po Przekrój, a tam pożegnanie ze Staśkiem.
@So does Hajdarowicz.
Agora nie formatuje politycznie swojego flagowego tytułu.
@No weś. Taki np. Rydzyk nie jest cynicznym biznesmenem? Albo kiedyś – Palikot?
Nie wierzę Rydzykowi, ale też jakoś nie wierzę, że u zarania jego działaności był kalkulator i chłodna kalkulacja zysków. To wciąż ta sama szajba (tudzież wiara), która oczywiście kończy się szalonymi biznesami typu sieć komórkowa „w rodzinie”.
Co do Palikota. Jak widać po jego kolejnym tygodniku z Ruchem w tytule, w przypadku OZONU też mogło chodzić o coś więcej niż biznesy. Ale kto go tam wie lub co on tam pali(kot)…
@Wiadomo, że część społeczeństwa ma odjechane na punkcie „Bóg Honor Ojczyzna”, więc jest zapotrzebowanie, więc cyniczni biznesmeni inwestują w takie czy inne media i zatrudniają takich, a nie innych dziennikarzy.
Podałbyś jakieś prawe przykłady (błagam, tylko nie Psychiatryk24)? Pytam oczywiście jako przedstawiciel lewicowo-liberalnej relatywistycznej cywilizacji śmierci.
@A wracając do tematu (bez .pl) – smutno mi się zrobiło jak dziś rano podreptałem po Przekrój, a tam pożegnanie ze Staśkiem.
Chlip i RIP.
@Podałbyś jakieś prawe przykłady
Ok, teraz będę zgadywać, bo nie czytam, tylko od czasu do czasu przedstawicieli redakcji słyszę w TokFM: Fakt/Newsweek. Bardzo się mylę?
@Agora nie formatuje politycznie swojego flagowego tytułu.
Ale formatuje jakościowo nieflagowe (np. pudelkizuje portal). Dla kasy, czy z przekonania?
Zresztą i w samej Wyborczej – co myśleć o redaktorach, którzy w papierze mazgają się, że gdyby nie ACTA, to Beatlesi nie mieliby za co jeść (w uproszczeniu), a w tym samym dniu w komciach na blogach linkują do pirackich tubek żyjących artystów? (konkretnie, wo linkował do Młynarskiego) Co robią z przekonania, a co dla kasy?
pozdr :)
@Fakt/Newsweek. Bardzo się mylę?
Też nie tego czytam, ale wydaje mi się, że FUCKt jest po prostu populistyczny. „Newsweek” ostatnio zatrudnił Lisa, którego jakoś nie kojarzę z prawicą. Zresztą, już nawet nie wiem, w jakim kierunku zmierza nasza dyskusja…
@Ale formatuje jakościowo nieflagowe (np. pudelkizuje portal). Dla kasy, czy z przekonania?
#portaloza
@(konkretnie, wo linkował do Młynarskiego) Co robią z przekonania, a co dla kasy?
#aletojuzbylo: http://jawnesny.pl/2011/12/lemologia-stosowana-czyli-sepulenie-o-lemie/#comment-4193
#wtem #dyskusja osiągnęła #momentwktórym cieszysz się, że styl wordpressa nie zachęca do większego zagnieżdżenia komentarzy :)
@Roman :-) – @nie tego
korekta: tego nie (coś tu było „nie tego”)
Wyrazista lewicowo jest już „Polityka”. Nie jestem pewien, czy „Przekrój” będzie w stanie z nią konkurować. Przyjmie, że „Polityka” jest centrowa i ustawi się bardziej na lewo?
Hajdarowcz chce po prostu zwiększyć nakład, nie ukrywa nawet, że to czysto biznesowe posunięcie. Taka szczerość niekoniecznie musi przekonać lewicowych czytelników, tym bardziej, że sugeruje, iż jeśli Hajdarowicz uzna, że lepiej się sprzedaje np. katolicyzm, to za rok przerobi „Przekrój” na pismo katolickie:P.
A ja wolałbym po prostu pismo poświęcone sprawom społecznym i kulturze wolne od ukierunkowania politycznego.
Nowemu redaktorowi „Przekroju” gratuluję, odchodzącemu życzę powodzenia.
@agrafek
Wyrazista lewicowo jest już „Polityka”.
Eee tam, lewicowa… Tak lewicowa jak rewolucjoniści knujący w Starbucksie nad dużą latte z cynamonem, wklepujący w FB na swoich iPadach timeline rewolucji. Zresztą nawet welwetowa lewicowość „Polityki” – pisma, które, żeby było jasne, bardzo cenię oraz szanuję i jako czytelnik, i jako dziennikarz – bywa mocno niepewna. Pamiętasz ten uspokajający tekst o gazie łupkowym? Którego wydobywanie jest jakoby zupełnie bezpieczne dla środowiska?…
jeśli Hajdarowicz uzna, że lepiej się sprzedaje np. katolicyzm, to za rok przerobi „Przekrój” na pismo katolickie:P.
Niewykluczone. Na szczęście to nie jest tak, że wzięli Kurkiewicza i powiedzieli mu: będzie pan robił pismo lewicowe, bo taki mamy plan. Wzięli go, bo on po prostu tak patrzy na świat. Gdyby Hajdarowicz próbował narzucić Kurkiewiczowi cokolwiek w kwestii poglądów, stanowisk, ten by go po prostu wyśmiał. Kurkiewicz to, co robi, robi z przekonania.
Powodzenia (w walce) w takim razie!
No tak, rączka rączkę, zamiast publicznego przetargu – kolega koledze stołek odstępuje! I jak w tym kraju ma być lepiej?!
No to Olafowi powodzenia w walce, a Pawłowi w radosnej twórczości :)
@mrrruczit „No tak, rączka rączkę, zamiast publicznego przetargu – kolega zkoledze stołek odstępuje! I jak w tym kraju ma być lepiej?!”
No cóż, może to i wygląda z zewnątrz na kumoterstwo, ale co ja poradzę na to, że naprawdę głęboko wierzę w sens takiej roszady? Przekazuję pałeczkę Pawłowi nie dlatego, że jest moim dobrym kolegą, ale dlatego, że był optymalnym kandydatem do tej zmiany :).
Nie mówiąc o tym, że jako facet, który lata temu jako pierwszy zaorał growe poletko w „Przekroju”, mam moralne prawo decydować o sukcesji :)
Wygląda na to, że o niezależny magazyn społeczno-kulturalny (choć mnie wystarczyłby kulturalny, byle na poziomie i bez odchyłów), dziś wcale nie łatwiej niż w epoce słusznie minionej. Gdyby takowy powstał (Kulturo, wróć…), chciałabym Cię tam przeczytać, Olafie. Tymczasem podążaj szczęśliwie na Wprost :-)
Powodzenia, Pawle. Mam nadzieję, że wyruszasz w tę przygodę jako wolny strzelec na gościnnych występach. Co prawda oczekiwałam raczej Twojego udziału w Tygodniku Kulturalnym, ale chyba na razie to niemożliwe, bo pozostali uczestnicy programu musieliby wówczas przechodzić co tydzień nową grę. Jeszcze by się uzależnili ;-)
@tetelo
Wygląda na to, że o niezależny magazyn społeczno-kulturalny (choć mnie wystarczyłby kulturalny, byle na poziomie i bez odchyłów), dziś wcale nie łatwiej niż w epoce słusznie minionej.
„Przekrój” już był udanym magazynem społeczno-kulturalnym. Był też udanym magazynem kulturalnym. A sprzedaż nadal spadała :/.
Tymczasem podążaj szczęśliwie na Wprost :-)
Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć :)
@wszyscy – dziękuję za gratulacje, postaram się spisać jak na JawnoSnowicza przystało!
@tetelo – O niezależności prasy – święte słowa. A bycie wolnym strzelcem zawsze było zasadniczą cechą mojego pisania o grach. Przede wszystkim jestem jednak wykładowcą na UKW w Bydgoszczy, więc o grach wideo czy o teatrze piszę hobbystycznie, nie próbując stawać w szranki z ludźmi, którzy zajmują się tym zawodowo. A więc – tak, przygoda, z pewnym dystansem i dużą dozą ciekawości, jak to będzie.
Poza tym w „Przekroju” są, jak na moje (wyniesione z pism teatralnych) przyzwyczajenia, bardzo ostre limity ilości znaków, więc i tak naprawdę wygadać będę się w stanie dopiero na Jawnych Snach.
Jestem właśnie po pobieżnej lekturze najnowszego „Przekroju”. W stopce redakcyjnej wciąż figuruję jako osoba odpowiedzialna za dział „Cywilizacja od środka”, dlatego pragnę coś wyjaśnić. Otóż nie miałem żadnego wpływu na kształt tego działu w tym tygodniu – poza rzecz jasna stroną, którą wypełniły dwa napisane przeze mnie teksty o książkach popularnonaukowych.
W związku z tym gdyby ktoś po przeczytaniu artykułu „W co gra twój awatar?” pragnął wyrazić zachwyt – lub jakąkolwiek inną emocję – informuję, że zobaczyłem ten materiał pierwszy raz dopiero w druku. Nie mogę być zatem adresatem ewentualnych dotyczących go uwag.
Szkoda, że odchodzisz. Nie wiem jaka jest przyczyna, ale cieszyłem się że wreszcie jest jakiś lewicowo-liberalny tygodnik, który mogę czytać bez obrzydzenia lub nieprzyjemnych zaskoczeń (jak często gęsto w Polityce) i że mam tutaj i Szewczyka i Raczkowskiego w jednym pakiecie, choć moje poglądy są raczej bardziej na lewo niż lewica liberalna (ponoć anarchizm to lewica lewicy, a dalej to już tylko ściana ;-). Czytam w każdym razie twoje teksty od czasów dodatku do Dziennika (w zasadzie tylko dla dodatku Kultura i twoich tekstów go kupowałem, bo linia polityczna była mało zachęcająca).
Pozdrawiam i zapraszam na może mniej kulturalne, a bardziej polityczne strony w których biorę udział:
http://lewica-wolnosciowa.blogspot.com/
http://www.facebook.com/wolnelewo
http://cia.media.pl
@XaViER
Bardzo mi miło to czytać, fajnie jest znaleźć się w jednym pozytywnym zdaniu w okolicach Raczkowskiego :). Na razie zaczynam umacniać świeżo zdobyty przyczółek gdzie indziej, może z czasem coś się z tego wykluje sensownego.
Przepraszam za opóźnienie w publikacji komentarza, ale właśnie przed chwilą wyciągnąłem go z filtra antyspamowego. Pewnie te odnośniki do stron zmyliły program. Niestety, ciągle coś takiego się dzieje. Aż boję się myśleć, ile wpisów mogło w ten sposób przepaść niezauważonych (staram się dokładnie przeczesywać spam, ale przy moim roztargnieniu trudno wykluczyć jakieś przeoczenia).
A co się tyczy „Kultury”, to nasza linia była, jak zauważyłeś, kompletnie w poprzek tej obowiązującej w „Dzienniku”, bo my byliśmy w zasadzie oddzielną, autonomiczną decyzyjnie redakcją. Trzeba przyznać naczelnemu „Dziennika” Robertowi Krasowskiemu, że choć miał inne spojrzenie na świat, szanował nasze i się nie wtrącał – i pilnował, by nie wtrącali się inni. Porządny chłop. Zresztą za samą choćby „Europę” należałoby mu się dobre słowo.