Za nic nie chcielibyśmy, mili wybrańcy muz ostrzący już pewnie gęsie pióra, obrazić Was czymś trywialnym. I właśnie dlatego postanowiliśmy nie iść na łatwiznę, czym byłoby niewątpliwe skorzystanie ze zgłoszonych przez Glowę711 pomysłów na nagrody w konkursie. Bugatti? Każdy może wejść do salonu i wyjechać bugatti. Chałupa w Port-of-Spain? Każdy może polecieć na Trynidad i kupić sobie daczę. Wyjazd na E3? Teoretycznie to impreza dla branżowców i dziennikarzy, ale dziś, w dobie Internetu, dziennikarzem może być każdy. A przynajmniej „dziennikarzem” – cóż za różnica przy wniosku o akredytację. Dla chcącego targi E3 stoją otworem jak kasyna w Las Vegas.
Odpuściliśmy też całą tę zużytą do cna koncepcyjną tandetę, jak puchary, medale, nagrody pieniężne. Trofeów, które czekają na Was w naszym turnieju poetyckim, nie sposób kupić – formalnie rzecz biorąc, są zatem bezcenne. Przedwczoraj prezentowaliśmy dziadka do orzechów, wczoraj kalendarz, a dziś… fanfary! – skórzaną jak wiedźmińska przeszywanica podkładkę pod mysz. Nie do zdarcia. Wasze wnuki będą jej jeszcze używać, zobaczycie. Podkładka zdobiona jest rytem: „The Witcher 2: Assassins of Kings”.