Podczas paryskiego pokazu zbliżających się do premiery gier EA, oprócz „Battlefielda 3” miałem okazję testować też chwilę „Need for Speed: The Run”. Gra zapowiadana jest jako przełom (było kiedyś inaczej?), wyróżniać ma ją opowieść: wyrazista, wartka, determinująca rozgrywkę. Bohater, ścigany przez policję (i bandytów), jedzie samochodem przez całe USA – od San Francisco do Nowego Jorku. Jack musi być w tym wyścigu pierwszy, drugie miejsce nie wchodzi w grę, to kwestia życia i śmierci. I jest to jedyna reguła, która obowiązuje go na drodze.
Kowalski na drodze bez końca
7 komentarzy