O rany, na śmierć zapomniałbym. Pisałem niedawno, że wybieram się do siedziby studia CD Projekt RED, i że może nazajutrz skrobnę parę słów o „Wiedźminie 2”. A tu nic. Wypada się wytłumaczyć z tej ciszy na łączach. Nie pisnąłem ani słowa, bo nie mogę. Embargo. Nie złamię go, jak sądzę, zdradzając, że grałem. I że w ciągu – bo ja wiem – może dwóch godzin zaliczyłem jedną rozbudowaną, kilkuetapową przygodę. Reasumując: pogłoski o tym, że CDP RED pracuje nad nową grą o przygodach Geralta z Rivii, nie okazały się przesadzone.
Za chińskiego boga nie wydusicie jednak ze mnie, czy będzie można się wcielić – choć na chwilę – w kogoś innego niż w Białego Wilka. I czy tym kimś mógłby hipotetycznie być, powiedzmy, Jaskier. Choćbyście mnie kołem łamali, rzec tego nie mogę.
Musicie poczekać do 18 marca, kiedy to pieczęć zostanie złamana. Obiecuję parę zdań. A może nawet i obrazków.
Podziwiam za prawdziwie żelazną wolę, niepozwalającą na napisanie chociażby małej wzmianki, choć sugestii, o tym, czego możemy się spodziewać w nowej odsłonie przygód Geralta. Ach, gdyby tylko z tego tekstu można było wyciągnąć jakieś domysły…
Hah. Ten text jest mocno przepełniony sugestią i aluzją. Nasz profesor od fizyki (jestem humanistą z powołania, raczej…) ciągle do nas bije, iż „Nigdy nie powiem, że jesteście Tumany, bo mnie ze szkoły wyrzucą!”… Embargo jest embargiem, co innego (czyste dumanie i dukanie z mojej strony) zakazane mówienie o romansie w trzecim planie, wśród słów relacji ze znakomitej przygody z wyjazdu w góry. Ktoś mi kiedyś znacząco i prosto powiedział, że między zdaniami są kropki, a nawiasy mają swoje przeznaczenie.
Pozdrawiam.
@ vongrzanka
Jam ci to, nie chwaląc się, niskim żądzom i pobudkom odpór dał, na pokusy nie bacząc. Hart ducha, wytrwałość i niezłomność! – oneż to w moim herbie stoją, laurowym wieńcem cnoty skromności zwieńczone.
Serdecznie witamy w Snach! :)
Ach te emocje! :)