To wyjątkowo pomyślny znak. Jawne Sny urodziły się w pierwszy dzień roku 2011 – licząc według kalendarza gregoriańskiego. Dziś, w święto Losar, czyli w dobrowróżebny pierwszy dzień roku 2138 w tradycji tybetańskiej, mam przyjemność poinformować Was, że menażerię Jawnych Snów zasiliła Marzena Falkowska vel Louvette. Wierzę, że większości bywalców naszego zaułka Louvette jest dobrze znana jako gospodyni Altergrania, jednego z najlepszych blogów o kulturze gier wideo. Nasza towarzyszka broni na froncie krzewienia oświaty publikowała też m.in. w „Kulturze” (magazyn „Dziennika”), „Kulturze i Historii”, w serwisach Technopolis i Gry-OnLine, gdzie zresztą zadebiutowała jako autorka. W cyklu felietonów „Ludo ergo sum” starała się popularyzować w przystępny sposób wybrane pojęcia z zakresu ludologii i szeroko pojętej kultury grania. Niestrudzona propagatorka kulturowej refleksji nad grami, medium temu poświęciła swą pracę magisterską (2007 – tu: fragment). Jak widzicie, jest to afekt ze wszech miar głęboki – i, jak sądzimy, nieuleczalny. Krótko mówiąc, Louvette fantastycznie pasuje do naszej gromadki.
Tyle o pasji. By dopełnić prezentacji, dodajmy, że Marzena Falkowska jest z wykształcenia specjalistką od informacji naukowej. Pracuje w wydawnictwie, zajmuje się marketingiem czasopism naukowych. Poza tym – ha! wracamy do pasji! – co roku w lipcu spotkać można Marzenę w Bolkowie, na jednym z najbardziej oryginalnych muzycznie i wizualnie polskich festiwali Castle Party, który współorganizuje.
Jak dobrze wiedzą czytelnicy Altergrania (blog ten pozostanie głównym adresem nowej obywatelki krainy Kota z Cheshire), Louvette pisze rzadko – zawsze są to jednak teksty, na które warto czekać. Nie należy zatem spodziewać się, że w Jawnych Snach Marzena będzie publikować regularnie. Za każdy okruszek z góry ślicznie dziękujemy, bo trudno w polskiej sieci o równie dobre pióro, gdy temat dotyczy gier.
Pięknie zapowiada się ten 2138 rok, czyż nie? Pierwszy tekst Louvette w Jawnych Snach już jutro.
Na ilustracji bodhisattwa Czenrezig (sanksr. Awalokiteśwara), personifikacja absolutnego, wszechogarniającego, bezstronnego, niczym nieuwarunkowanego współczucia – tożsamy z mantrą Om Mani Peme Hung. Często przywoływany w noworoczne święto Losar (tyb.: lo – rok; sar – nowy) – na szczęście. Jako zatem, że mamy Nowy Rok, a co tradycja, to tradycja, składamy Wam serdeczne noworoczne życzenia! Jak to mawiają Tybetańczycy, winszując pomyślności: Taszi delek! (może już słyszeliście – w świecie gier pozdrowienie to pada w „Uncharted 2: Among Thieves”).
Świat jest mały. Altergranie znam i czasem tam zaglądam, ale nie spodziewałem się, że Louvette współorganizuje festiwal Castle Party, na który zwykłem przyjeżdżać kilka lat pod rząd. A Pisując właśnie o muzyce z kręgów Dark Independent szlifowałem swoje pióro na łamach internetowego magazynu AlterNation, który jest patronem medialnym imprezy :)
Dziękuję za przemiłe powitanie Olafie!
@ Antares
Cóż za zbieg okoliczności :) Zapraszam w takim razie podczas tegorocznej edycji na pogawędkę do biura festiwalu, gdzie przez większość dnia rezyduję.