Sądzę, że po trzech miesiącach ewolucji Jawnych Snów nadszedł czas na pierwszy poważny tekst krytyczny pokazujący kierunek, w którym chcielibyśmy podążyć. Od zawsze ciążyliśmy w głębi ducha ku takim rozważaniom, nie mieliśmy jednak pewności, czy jesteście na to gotowi. Najpierw musieliśmy należycie przygotować grunt.
Dziś zajmiemy się egzegezą „Tetrisa”. Udowodnię, że – na pozór prostą grą będąc jeno – jest w rzeczywistości wielopoziomowym, hermetycznym głosem neognozy. „Hermetycznym” notabene w sensie ścisłym: echem myśli objawionej Hermesa Trismegistosa.
Czymże naprawdę jest „Tetris”? Aby to we pełni pojąć, zacznijmy od etymologii. Nazwa gry, czy może „gry” raczej, pochodzi od greckiego słowa tetra (cztery, poczwórny). Zwróćmy jednak uwagę na pokrewieństwo z łacińskim tertius (trzeci). Rdzenie tetr– i tert– składają się z tych samych liter. Pierwsza para jest identyczna, druga różni się szykiem. To symbolizuje etap transgresji – przechodzenia jednej fazy w drugą: „trójki” w „czwórkę”. Liczba trzy rzecz jasna odpowiada postaci Hermesa Trismegistosa, czyli Hermesa po Trzykroć Wielkiego, który w „Tablicy Szmaragdowej” oraz „Corpus Hermeticum” przekazał tym, którzy byli w stanie widzieć i rozumieć więcej, najgłębszą tajemną wiedzę starożytności. Zeń cała gnoza. Trójca, jaką uosabia Hermes, to nauka, sztuka i ezoteryka. Aby bowiem osiągnąć harmonię i holistyczne, a nie fragmentaryczne zrozumienie, trzeba zespolić moce serca, ducha i umysłu.
Tę harmonię trójcy symbolizował w astrologii aspekt trygonu. Odległość kątowa 120 stopni (360 : 3) dwóch ciał niebieskich na ekliptyce tradycyjnie uważana była za przyjazną, wzmacniającą, dobrowróżebną. Notabene nie zapominajmy, że egipski bóg Thot, którego emanacją był Trismegistos (miał także cechy greckiego Hermesa), patronował astrologii właśnie.
Z kolei liczba cztery symbolizuje konflikt i napięcie. Takie właśnie znaczenie ma w astrologii aspekt kwadratury: odległość kątowa 90 stopni (360 : 4). Zwróćmy uwagę, że wszystkie bryły w „Tetrisie” zbudowane są na kątach prostych: 90-stopniowych. Są oczywistą manifestacją zagrożenia.
„Tetris” jest zatem ostrzeżeniem przed jutrem. Przed odejściem od świata harmonii i ładu ku niepewnej przyszłości, w której moment naszej nieuwagi, chwila dekoncentracji, drobny błąd może zaowocować lawinowo potęgującym się kryzysem. Chaosem, nad którym szybko stracimy jakąkolwiek kontrolę. Co skończy się katastrofą. Game Over.
Taki właśnie jest „Tetris”. Musimy te kryzysowe bryły kubikowe ustawiać w linii, by anihilować ich morderczy potencjał harmonią doskonałego porządku – ładu, który budujemy, wypełniając wyrwy. Wtedy zagrożenie słabnie. Wystarczy jednak na chwilę sobie odpuścić, a już zaraz będzie jeszcze trudniej poradzić sobie z kryzysem, przestrzeń manewru nieuchronnie się zawęzi. Przed tym właśnie przestrzega nas owa gra/nie-gra Aleksieja Pażytnowa.
Pażytnow, co oczywiste, jest tajemnym dziedzicem i strażnikiem przesłania Hermesa Trismegistosa – orędownikiem ładu, który pod przykrywką gry postanowił dotrzeć ze swym ostrzeżeniem do wszystkich zakątków świata, do wszystkich grup społecznych. Co niewątpliwie mu się udało, bo któż nie słyszał o „Tetrisie”? Zwróćcie tylko uwagę: i jego imię, i nazwisko mają po trzy sylaby!
Jest zatem Pażytnow kryptoneognostykiem, a zarazem postpitagorejczykiem, o czym świadczy nie tylko waga, jaką przywiązuje do symboliki liczb, ale i przywołanie w nazwie najpiękniejszych tradycji myśli antyku (odniesienia zarówno do łaciny, jak i greki).
Jakże precyzyjną metaforą jest „Tetris”.
(Kadr z „Tetrisem” na blokowisku pochodzi z wideowizji Sergeja Heina.)
Tetris to „Obywatel Kane” gamingu. Nie zrozumiecie, jak daleko byłem w stanie się posunąć, by ocalić rząd klocków, które pokochałem.
Jednak jestem zawiedziony, że autor nie dostrzegł w nazwie „Tetris” jasnego dla każdego, kto skończył podstawówkę nawiązania do wietnamskiej ofensywy Tet, co dowodzi neopacyfistycznej wymowy dzieła (jak cudownie podkreślonej odwróconym „sir” na końcu – proste wezwanie do odrzucenia łańcuchów nałożonych przez wojskową hierarchię!). Przez to zaniedbanie niestety cały tekst sprawia wrażenie pisanego na szybko.
Jak pisał Cyprian Kamil Norwid, „Pozdro i poćwicz”.
@SumioMondo
>>Jak pisał Cyprian Kamil Norwid, „Pozdro i poćwicz”.<< Obiecuję. Bardzo mi wstyd, że nie dostrzegłem tak oczywistego przekazu. To jednak tylko dowodzi, jak wieloznacznym i głębokim dziełem jest "Tetris". Z pokorą konstatuję, że wyczerpująca dekonstrukcja przesłania Pażynowa jest niemożliwa.
@Jak pisał Cyprian Kamil Norwid, „Pozdro i poćwicz”.
Śliczne!
A jeśli chodzi o tetrisa, to oczywiście jest alegorią i metaforą sowieckiej Rosji: http://www.youtube.com/watch?v=hWTFG3J1CP8
@Jakub Gwóźdź
Niczym misternie cięty brylant w promieniach wschodzącego słońca, mieni się „Tetris” miriadami jawnych i ukrytych sensów.
Błogosławieni ci, którzy mają oczy, by widzieć i umysły, by pojąć.
W architekturze da się zauważyć wiele inspirowanych Tetrisem budowli. Przyznam, że już nie miałem teraz głowy do szukania i wiem, że przykłady można podać lepsze, ale niżej umieściłem to, co znalazłem. Niezłe wizje, jej.
1) http://cache.kotaku.com/images/2006/07/tetrisbuilding.jpg
2) http://farm1.static.flickr.com/117/259838698_74e628954b_m.jpg
3) http://1.bp.blogspot.com/_GFHMS-OSeSo/TB15LS7IEhI/AAAAAAAABUo/fbLdd-O8Gvw/s640/06-15-10+009.JPG
4) http://devule.com/modern/nblox-design-modern-architecture.jpg
5) http://cfs8.tistory.com/original/32/tistory/2008/07/14/01/25/487a2c5c69ada
6) http://www.architeria.com/wp-content/uploads/2009/12/Architecture-Design-of-BUMPS-Building-in-China-by-Sako-Architects.jpg
7) http://farm1.static.flickr.com/52/124337132_6655d2aa2d.jpg
W Chinach wzniesiono w przeciągu ostatnich 10 lat około 20 wielgaśnych wieżowców na wzór omawianej gierki. Monumenty na skalę światową, budzą respekt i naprawdę reprezentują cuda jutrzejszej techniki. Jak na złość nie byłem w stanie odnaleźć stronki, gdzie były one zebrane obok siebie w pewien komplet. Jeśli uda mi się na dniach znaleźć, i biorąc pod uwagę moją sklerozę – jeśli nie zapomnę, to na pewno umieszczę tu stosowny link.
pozdr