Pamiętacie może tę scenę z filmu „Frantic”, w której Michelle (Emmanuelle Seigner) rozmawia w samochodzie z Richardem Walkerem (Harrison Ford) o muzyce? Gdy indagowany Walker mówi, że woli dawną, Michelle przyznaje, że ona też lubi starocie i puszcza kawałek Grace Jones, bodaj „Strange”.
Starość rzecz względna, a najlepsza muzyka brzmi zawsze tak, jakby dobrze wstrzeliła się w chwilę. Piosenka, którą dziś z okazji półrocznicy Jawnych Snów honorujemy Bartka Nagórskiego, będzie chyba zawsze brzmiała świeżo. „Heart Full of Soul” przeszła już zwycięsko próbę czasu. To wciąż evergreen, mimo że The Yardbirds nagrali ją w roku 1965:
A dla miłośników Animalsów, którzy przygrywali wczoraj, ich kolejny przebój:
Eric Burdon wygląda jak 16-latek – w ogóle wszyscy Animalsi sprawiają tu wrażenie szczawików spod osiedlowego trzepaka – ale w 1964 roku, gdy zaśpiewał „I’m Crying”, miał „aż” 23 lata.
Dziękować, dziękować. Nawet trafiona ta piosenka – nie znałem, a się podoba.