Wszystkim zainteresowanym donoszę, że moja krótka przygoda z „Przekrojem” właśnie dobiegła końca. Troszkę popisałem, troszkę porecenzowałem, troszkę powalczyłem o objętość i częstotliwość ukazywania się działu o grach, a w końcu stwierdziłem, że rozbieżności między wizją moją a wizją redakcji są trochę zbyt duże i postanowiłem się z „Przekrojem” pożegnać. Nie znaczy to oczywiście, że dział gier w „Przekroju” przestanie istnieć – życzę mu powodzenia i szczerze kibicuję.
Wracam więc do amatorszczyzny takiej, jaką najbardziej lubię – czyli do pisania na Jawnych Snach, gdzie nie trzeba wystawiać poszczególnym grom cenzurek z ilością punktów, a każdy tekst, który się pisze, w końcu się ukazuje. Mam nadzieję, że teraz będzie mnie na JS więcej, tak, jak dawniej.
O, no jak to tak…
Więcej szczegółów, krew i łzy!
Jak to, już? Szybko poszło. :(
Szkoda mi tym bardziej, że widziałem odzew. Przykładowo, mój Tata znienacka wyciął mi i przyniósł stronę z recenzją „Dear Esther” (bez żadnych sugestii), bo spodobał mu się opis („to Cię może zainteresować, synu”).
Zaś wcześniej na ulicy widziałem czterdziestoparoletnią kobietę czytającą opis „Journey” – to akurat chyba Olafa, ale nie czepiajmy się szczegółu, pokazuje że ludzie „niegrający” to czytali.
A swoją drogą… czy to oznacza, że jest wolne miejsce na gropisacza? Hmm, zadumał się głęboko Bartek…
Szkoda. Cieszyło mnie że tym działem zajmie się ktoś zorientowany w tej dziedzinie kultury, a nie z przymusu recenzent filmów.
Czytam zazwyczaj „Politykę” i tam Recenzje oraz dobór gier są bidne, a na dodatek dostają skrawek strony.
No szkoda, Pawle. Czyżby dla nowej wspaniałej REDakcji „Przekroju” gry były nazbyt eskapistyczne i bourgeois? A z działu teatralnego też znikasz? Bo czytałem ostatnio w „P” Twoją recenzję przedstawienia Kleszczewskiej.
A w ogóle, to wczoraj był dzień tekstów tego typu:
http://gamecorner.pl/gamecorner/1,86013,11672659,Na_szybko___ponuro__niestety_to_juz_to.html
http://polygamia.pl/Polygamia/1,94534,11673985,Czesc_Polygamio__masz_nowego_redaktora_naczelnego.html
Może Olaf wkrótce się odezwie i napisze coś „fajnego” o Jawnych Snach? Mógł to zrobić wczoraj…
Tak, trochę szkoda. Ale przy obecnym trybie funkcjonowania „Przekroju” nigdy nie mogłem być pewny przyszłości nie tylko rubryki, ale nawet moich tekstów (którym zdarzało się, mimo wcześniejszych ustaleń, nie wchodzić do numeru). Całość zmierza też chyba niestety w kierunku skrawka strony, choć stawiałem się jak mogłem :).
@Roman – Jawne są w porównaniu z GC, Przekrojem i Polygamią w tej fajnej sytuacji, że nie mają nad sobą księgowego. Ma to oczywiście swoje minusy, jak choćby to, że b. dużo pracujemy czysto społecznie, ale są też, jak widać, plusy – można pisać ile się chce i co się chce, bez przejmowania się tym, czy tekst nie wylezie w miejsce przeznaczone na blok reklamowy; nikt nas znienacka nie zamknie i nikt nie zmieni Miłościwie Nam Panującego Olafa na takiego np. Schreibera czy innego Książka. Jeśli chodzi o teatr – to była jednorazowa wycieczka na terytorium zwykle zarezerwowane dla Łukasza Drewniaka, bo trzeba było wypełnić podwójny numer, a że jestem zasadniczo krytykiem teatralnym, a dopiero potem growym – to napisałem. Swoją drogą, przeokropna ta „Oresteja” w Narodowym, i może rzeczywiście trzeba było jeszcze ostrzej napisać :).
@Paweł – CZEŚĆ JAWNE SNY, MACIE NOWEGO REDAKTORA NACZELNEGO (inna sprawa, że ta fraza przejdzie chyba do annałów dziennikarstwa). Oczywiście żartowałem o Olafie. Mnie się wydaje, że taki status JS jest bardzo dobry, choć pisanie tego, co się chce w moim przypadku nie wychodzi najlepiej czytelnikom. Trudno :-)
A mnie ta „Oresteja” zainteresowała (zwłaszcza mix z filmem Daldry’ego, który bardzo lubię), no, ale skoro piszesz, że jest przokropna… (chciałem napisać, nomen omen, TRAGICZNA) :-)
Zawsze możecie tu wrzucić jakieś AdSense albo np. wydać fizycznie książkę z najlepszymi tekstami :-) A poza tym online to chyba im więcej tym lepiej, bo dłuższy tekst można podzielić na kilka podstron i w ten sposób wyświetlić więcej reklam. Nie dało się chociaż na przekroj.pl wykroić bardziej rozbudowanego działu o grach?
@Bartłomiej
Zapomnij o karierze w obecnym „Przekroju” – uwierz mi, nie chciałbyś przejąć pałeczki. Paweł z właściwą sobie kulturą i elegancją pominął istotne szczegóły.
@Roman: Może Olaf wkrótce się odezwie i napisze coś „fajnego” o Jawnych Snach? Mógł to zrobić wczoraj…
Olaf nie napisze. Co prawda ja ostatnimi czasy ledwo dyszę pod presją samsary, ale Sny żyją i żadna „racjonalizacja struktury zespołu” ani likwidacja nam nie grożą :).
Na marginesie: zaledwie parę miesięcy po powstaniu Jawnych Snów ktoś z Agory zgłosił się do mnie z propozycją otoczenia naszego kącika czułą korporacyjną opieką. Jak widzicie, pozostaliśmy na własnych śmieciach.
Nom, Gamecornera zamykają właśnie.
Bardzo Was lubię, Jawne Sny. Od jakiegoś czasu przemiłą rozrywką jest wieczorne nadrabianie wielomiesięcznych zaległości w starych artykułach.
@Tomek Gop – W imieniu wszystkich piszących na JS – jesteśmy zaszczyceni!
Dokładnie, jest nam bardzo miło. In fact, motywuje mnie to do dokończenia zaległej notki.
@Dokładnie…
DOKŁADNIE! http://www.youtube.com/watch?v=9hC4ZiZ45h4&feature=relmfu#t=00h00m41s
Na szczęście ja niczego nie muszę kończyć (przynajmniej jeżeli chodzi o JS)!
Ale wiesz, Romanie, prawdziwego mężczyznę poznać po tym, jak kończy…
http://www.imdb.com/media/rm2166660096/tt0088323
Poza tym ja już się skończyłem!