#Celebryci #HotNews #HotMen #Autorytety #JakOniAnalizują #GraniezGwiazdami #Schreiber #JawneSny #CiachoAleJużZajęty #Sława #Polityka #GryWideo #Parnas #TopTen
Z radością i wzruszeniem pragnę Wam donieść, że w najnowszym numerze „Polityki”, w notce o grze-niegrze „18 Cadence” przywołana została opinia Pawła Schreibera – nasz ci On! nasz! – w dodatku ze wskazaniem na źródło, czyli Jawne Sny. Godne to i sprawiedliwe, albowiem autorytety są od tego, by się na nie powoływać, a ich opinie traktować jako ten wzorzec z Sèvres – czyli punkt odniesienia. I doprawdy fakt, że za sprawą owej nobilitacji stał niżej podpisany, nie ma nic do rzeczy :).
A zupełnie już serio: moja serdeczna znajomość z bohaterem tych słów naprawdę nie była decydująca. To się po prostu Pawłowi Schreiberowi należało. O dwóch z trzech opisanych przeze mnie w nowej „Polityce” tytułów dowiedziałem się właśnie od Pawła; to Pawła opinia mnie do nich przekonała. To raz. Dwa, że przytoczone porównanie jest nie tylko zgrabne, ale i bardzo pomocne z perspektywy czytelnika. Trzy: uważam, że Paweł Schreiber jest dziś najwybitniejszym polskim krytykiem gier wideo (wierzę, że wielu z Was podziela tę opinię). I wygłaszam ten osąd nie jako kumpel, ale na chłodno, jako redaktor ze sporym doświadczeniem. Uważam, że kompetencje Pawła powinny być szerzej znane, bo takich autorytetów w dziedzinie omawianego medium dramatycznie nam wszystkim brakuje. Zwyczajnie zasługuje na promocję.
Popracujemy jeszcze nad tym, popracujemy! :)
Dr Paweł Schreiber wykłada o grach na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu (za UMK TV)
***
A teraz coś z zupełnie innej beczki. Kończę plotkować o barwnym i glamour świecie celebrytów krytyki gier wideo, by dopuścić się niecnej prywaty odnośnie pewnego gryzipiórka skrobiącego nie o grach bynajmniej, ale o nowych technologiach, nauce i trendach cywilizacji.
Parę dni temu wystartowałem na stronie „Polityki” z blogiem „Duch w maszynie”. Piszę o tym po pierwsze po to, by Was serdecznie zaprosić – może kogoś interesuje taka tematyka, zacny kolega Misiael na przykład jakoś sam tam trafił i nawet skomentował jeden tekst. Po drugie, chciałbym uprzedzająco rozwiać możliwe wątpliwości. To, że rozkręcam jeden blog, nie oznacza, że osierocę drugi. „Duch w maszynie” to dla mnie kompletnie innego rodzaju inicjatywa niż JawneSny.pl. To po prostu część mojej pracy. Po pierwsze, dostaję za to jakieś tam pieniądze. Po drugie, własna trampolina na Polityka.pl, z promocją kolejnych wpisów na stronie głównej (cyfrowa „Polityka” mocno stawia na swoich blogerów), otwiera nowe, bardzo dla mnie cenne perspektywy zawodowe.
Co więcej, mimo że w „Polityce” mam autorską rubrykę o grach, z powodu Jawnych Snów postanowiłem nie zajmować się tą tematyką w ramach bloga. No chyba że w kontekście technologii (na przykład z okazji premier nowych konsol) lub trendów cywilizacyjnych. Zainteresowanych grami odsyłam wprost na Jawne Sny.
Serdecznie Was zapraszam do czytania i udziału w dyskusjach. Byłoby miło także tam spotykać starych, dobrych znajomych.
Duch w maszynie subnięty.
Gratulacje! :)
Co do pracy i wkładu Pawła w „polskie groznawstwo” to chyba nie ma wątpliwości, że to jeden z najbardziej zapracowanych ludzi. Ciągle w drodze, jak nie pisze to wykłada, jak nie wykłada to jeździ na konferencje. A co najważniejsze, ma dobry wpływ na ludzi, z którymi się styka. Wystarczy obejrzeć rozmowę z Adrianem Chmielarzem z DD, żeby zobaczyć w czym rzecz. Tak samo we wszelkich dyskusjach, internetowych czy na żywo, traktuje rozmówcę jak człowieka, nawet jeżeli się nie zgadza. Nie wścieka się, nie histeryzuje, nie miesza z błotem, nie robi „pff” i nie traktuje z góry. Potrzeba nam więcej takich ludzi :)
ten raz się z tobą zgodzę
Super wykład. Powinien potrwać przynajmniej drugie tyle. Związek gier i edukacji może nie interesuje mnie najbardziej, ale zawsze warto dowiedzieć się czegoś nowego.
Haha, Paweł super zdenerwowany ale daje radę :-) W rozmowie z Adrianem Chmielarzem był znacznie bardziej wyluzowany. No ale wiadomo – inni odbiorcy, wykładowczyni z informatyki itd :-)
…a teraz pozostali współpiszcy na Jawnych czekają na swoje pięć minut. :)
Kidding, kidding. Trzeba siać, niech co ciekawsze przypadki wyjdą z naszego gierkowego getta – a Paweł się do tego jak najbardziej nadaje.
Na bloga Duch w Maszynie też trafiłem sam, tylko akurat był ten fakap z komentarzami.
Nie od wczoraj wiadomo, że Paweł rozwala system. Mi pozostaje jedynie podziękować za wszystkie wymiany zdań i nauki. Oby kondycji nie zabrakło!
Łohoho, dzieje się, świetnie – gratulacje, powodzenia, iwogóle :)
Ano gratulacje :) Nie docieramy do getta graczy, stwórzmy sobie własne getto, getto traktujących gry poważnie :]