Archiwa tagu: Marek Raczkowski

Zdarzyło się jutro: Stasiek i Geralt w jednym stali domu

Zazwyczaj zadaję zagadkę, ale tym razem odpowiedź jest z góry znana. Pisałem już, że w najbliższym „Przekroju” będzie parę słów o „Wiedźminie 2” – w rzeczy samej pełna strona. Aby jednak tradycji stało się zadość, wyimek na zachętę:

Miłośnicy gier fabularnych docenią dotrzymanie obietnic o różnorodności wyborów i rzeczywistych konsekwencjach podjętych decyzji. Przekonał mnie o tym test sprawdzający, jakim jestem Jaskrem – chutliwym i głupim czy tylko chutliwym.

Od razu wyznam, lekko zażenowany, że Jaskier ze mnie chutliwy i głupi. Ciekawość pierwszym krokiem do matecznika potwora.

Czytaj dalej →

Zdarzyło się jutro: Drąg, czyli ręka

Przerwa na reklamę. Jutro w kioskach „Przekrój”, a w nim między innymi dwa teksty o niecodziennych grach (dział „Recenzje”, str. 66). W jednym z nich piszę, co następuje:

[Gra] jest prowokacyjnie wręcz brzydka, jakby twórca chciał powiedzieć: „Kontestujemy konfekcyjne błyskotki”. Wokół same kubiki, wszystko ma kąty proste. Myślałem początkowo, że ten prostopadłościan przede mną symbolizuje jakiś drąg do obrony. Błąd – to była moja ręka.

Łatwa zagadka? Chyba tak.

Głowa711 pytał, w którym „Przekroju” pójdzie materiał o Nintendo 3DS. Otóż właśnie w tym. Jutrzejszym. W ramach mego matecznikowego działu „Cywilizacja od środka”, na stronach 38-39.

Czytaj dalej →