Archiwa tagu: Bastion

2011 moim okiem

Podkreślam – to sprawy istotne z mojego punktu widzenia. Proszę zatem nie zastanawiać się zbyt długo, dlaczego brakuje tu gry X czy problemu Y. Raz – brak czasu na całe spektrum, dwa – na znaczną część spektrum po prostu szkoda czasu.

   

Najważniejsze:

Czytaj dalej →

Icarus has found you

Czy zdarzyło się Wam kiedyś wejść do damskiej toalety w kwaterze głównej UNATCO na Liberty Island? Właśnie od damskiej toalety zaczyna się mój naprawdę szczery zachwyt nad pierwszym „Deus Eksem”. Mój JC Denton wlazł tam, bo miał zwyczaj włazić wszędzie, jak to w grze FPP, a przede wszystkim, jak to w „Deus Eksie”, gdzie warto obejrzeć każdy zakamarek. W środku powitała go wściekła niewiasta, która na niego nawrzeszczała, więc JC zarumienił się i wyszedł. Ruszył na spotkanie z szefem, Josephem Manderleyem, w sprawie nowych zadań. A Manderley, kiedy już powiedział JC co i jak, dodał znienacka, że jego wizyta w damskiej toalecie przynosi wstyd całej agencji. Poczułem, że ta akurat gra mnie bacznie obserwuje. I że bardzo mi się to bycie obserwowanym podoba.

Czytaj dalej →

Skanujemy: subiektywny przegląd tygodnia.

Przed nami – ostatni tydzień szkolnych wakacji. Ostatni miesiąc wakacji studenckich. Premiera nowego Deus Eksa – przyznaję bez wstydu, że już w tej sprawie obgryzam paznokcie z nerwów i niecierpliwości. Oczekiwania mam wielkie. A co za nami?

Czytaj dalej →

Sezon ogórkowy. Lament

Proszę o sezon ogórkowy. Porządni, duzi wydawcy gier wiedzą, że każdy zdrowy gracz go potrzebuje. Takiego spokojnego czasu, kiedy nie wychodzi nic ciekawego. Można wtedy bez pośpiechu przysiąść nad starociami. Nadrobić zaległości. Skończyć wreszcie ostatecznie „Dragon Age”. Pierwszą część. Pierwszego „Baldura”, którego zakończenie widziało się  tylko znad ramienia brata. „Final Fantasy V”.

Czytaj dalej →