Christopher Walken gra we wszystkim, co porusza się 24 klatki na sekundę. Wynika to prawdopodobnie z tego, że – mimo swojego wieku – wciąż pamięta jeszcze milczący telefon początkującego aktora. W fantastycznej rozmowie z Henrym Rollinsem dodał, iż w zasadzie nie ma żadnego hobby i po prostu lubi grać (serwis IMDb wyświetla jego 117 ról!). W efekcie obok tytułów wybitnych w rodzaju „Łowcy jeleni” Michaela Cimino (Oscar za rolę drugoplanową) czy „Pogrzebu” Abla Ferrary, wystąpił też w wielu obrazach tak złych – cytuję – że sam nie miał ochoty ich obejrzeć albo po prostu nie trafiły one nawet na kasety wideo. W 1996 roku wystąpił także w dwóch bardzo dobrych grach komputerowych: przygodówce FMV „Ripper” oraz kosmicznym symulatorze handlowym „Privateer 2: The Darkening” (dla tej drugiej produkcji kupiłem swój pierwszy pecetowy joystick).
Czytaj dalej →
do not WALKEN outside this area
7 komentarzy