Archiwa tagu: From Dust

2011 moim okiem

Podkreślam – to sprawy istotne z mojego punktu widzenia. Proszę zatem nie zastanawiać się zbyt długo, dlaczego brakuje tu gry X czy problemu Y. Raz – brak czasu na całe spektrum, dwa – na znaczną część spektrum po prostu szkoda czasu.

   

Najważniejsze:

Czytaj dalej →

Stary rok

A wiec 2011 to już stary rok. Dziesięć lat po pierwszej „Odysei kosmicznej” Arthura C. Clarke’a, rok po drugiej, osiem lat przed „Blade Runnerem”, w samym sercu przyszłości, którą wyobrażał sobie dwudziesty wiek. Kolejny rok grania. Kiedy próbuję go jakoś w myślach podsumować, dochodzę do wniosku, że był rokiem nie iskry Bożej, tylko solidnego rzemiosła, nie przełomów, tylko bardzo dobrych kontynuacji. Też dobrze. Oto moje (nieco wybrakowane i subiektywne) podsumowanie minionego roku.

Czytaj dalej →

Sezon ogórkowy. Lament

Proszę o sezon ogórkowy. Porządni, duzi wydawcy gier wiedzą, że każdy zdrowy gracz go potrzebuje. Takiego spokojnego czasu, kiedy nie wychodzi nic ciekawego. Można wtedy bez pośpiechu przysiąść nad starociami. Nadrobić zaległości. Skończyć wreszcie ostatecznie „Dragon Age”. Pierwszą część. Pierwszego „Baldura”, którego zakończenie widziało się  tylko znad ramienia brata. „Final Fantasy V”.

Czytaj dalej →

Skanujemy: haniebnie opóźniony subiektywny przegląd tygodnia

To się powoli staje bardzo brzydką tradycją – w weekendy wyjeżdżam gdzieś, gdzie albo nie ma sieci, albo przez szacunek dla moich gospodarzy nie mogę powiedzieć „kochani, to ja się zaszyję w kącie, bo muszę coś napisać na Jawne”. Potem wracam do domu i mam jakieś problemy z siecią. Potem robi się już wtorek, a ja dzwonię do Olafa i mówię: „Słuchaj, skoro taki spóźniony, to może nie ma sensu robić tego przeglądu?”. Olaf rzuca wtedy krótkie: „Rób”. Pewnie, że ma rację. Robię.

Czytaj dalej →