Na początek słówko wyjaśnienia, bo nagłówek wskazuje, że właśnie zacząłem kolejną na Jawnych serię tekstów (nie zakończywszy uprzednio kilku innych serii – taka już moja natura). „Niegdysiejsze śniegi” będą opowiadać o firmach oraz nazwiskach, które kiedyś były dla branży gier bardzo ważne, stały za wspaniałymi tytułami, a potem – coś poszło nie tak. Z różnych przyczyn – czasem chodziło o pieniądze, czasem o zachłyśnięcie się własnym sukcesem, a czasem o skok technologiczny, za którym twórcy nie nadążyli. Będzie to więc seria historii smutnych, czasem z morałem, czasem bez. Pojawią się w niej nazwiska wielkich postaci, które w końcu się poośmieszały, i wielkich tytułów, które w końcu poośmieszali inni, próbując wskrzesić dawne legendy. A jako że ostatnio ośmieszoną marką stał się „Syndicate”, cykl zaczynamy od – – –
Niegdysiejsze śniegi (1): żaba, która została bogiem
6 komentarzy