Anna Anthropy (znana też jako Auntie Pixelante) to (nie tylko) w świecie gier wyjątkowo barwna osobowość. Jest autorką dzieł takich, jak np. „Lesbian Spider-Queens of Mars” (tytułu tłumaczyć nie trzeba) oraz „The Mighty Jill-Off” (tytułu przez grzeczność tłumaczyć nie będę). W obu model rozgrywki dobrze znany z 8-bitowej klasyki (odpowiednio „Wizard of Wor” i „Mighty Bomb Jack”) doprawiła postacią poszukującej szczęścia lesbijki-sadomasochistki, czego konsekwencją jest oczywiście fakt, że całość bywa… mało familijna. Poważniejszym tytułem Anthropy jest „Dys4ia” – tu za pomocą prostej, rozpikselizowanej grafiki Anna opowiada o własnych doświadczeniach związanych z hormonalną terapią zmiany płci. Tytuł wzbudził swego czasu spore zainteresowanie, pokazując, jak za pomocą języka prościutkich minigierek da się opowiadać o rzeczach bardzo osobistych – na przekór tym, dla których banalność rozgrywki musi oznaczać banalność treści, które ze sobą niesie. Ale dzisiaj chciałbym napisać o Annie Anthropy nie w kontekście jej gier, tylko książki, którą ostatnio napisała. Tytuł długi, ale wymowny: „Rise of the Videogame Zinesters: How Freaks, Normals, Amateurs, Artists, Dreamers, Drop-outs, Queers, Housewives, and People Like You Are Taking Back an Art Form”. A kryje się za nim manifest całego pokolenia twórców gier.
Czytaj dalej →