Archiwa tagu: Thief: Deadly Shadows

O braku fanfar

Powinny być trąby, bębny, fanfary, wznoszone spontanicznie okrzyki, delegacje z kwiatami i entuzjastyczne recenzje w pismach i na portalach. W końcu wyszedł (oczekiwany od 10 lat!) dalszy ciąg jednej z najważniejszych serii w historii gier. Okazał się bardzo, ale to bardzo dobrym tytułem. Gdzie trąby, bębny, fanfary, okrzyki, kwiaty i recenzje? Jest sporo wzmianek w serwisach i na blogach, ale recenzji z prawdziwego znaczenia – tyle, co nic. Przeważnie standardowe „Zaczyna się fajnie” i „Ktoś grał? Warto?”. Co się stało? Skąd ten bojkot? Ano stąd, że „Wing Commander Saga: The Darkest Dawn” to darmowa, nieoficjalna produkcja fanowska.

Czytaj dalej →

Pełne zanurzenie (3): Inside at last

Cytat w tytule – skąd to?

[PRZERWA]

Dla mnie osobiście to jedna z najważniejszych kwestii, jakie wygłoszono w grach wideo. Pamięta go chyba każdy, kto wkradał się do pałacu Lorda Bafforda, nie wiedząc jeszcze, gdzie go zaprowadzi ten otwór wychodka, w który trzeba dać nura, i ten kanał, którym potem trzeba przez chwilę płynąć. „Inside at last” – mówi swoim głosem nie do podrobienia złodziej Garrett, rozpoczynając jedną z najciekawszych przygód, jakie mogą nam dać gry komputerowe – serię „Thief”.

Czytaj dalej →