Na tegorocznym Biennale Sztuki w Wenecji dzieła włoskich artystów prezentowane są w dwóch pawilonach: oficjalnym, od którego estetyczno–personalna burza zdystansowała część środowiska artystycznego Italii, oraz „alternatywnym” – małej, darmowej wystawie „Neoludica”, gdzie rwetes wokół „wielkiej sztuki” nie dociera. Jest skromnie, inaczej i ciekawie. Ale i tu, pod powierzchnią, widać linie podziału.
Archiwa tagu: gry artystyczne
Gry artystyczne. O co tyle krzyku? (2): decyzje z pikseli
Dzisiaj pora na kolejny odcinek luźnej (i opatrzonej dodatkowymi pomysłami) relacji z JawnoSnowego spotkania na Międzynarodowym Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi, dotyczącego zjawiska gier artystycznych. W odcinku poprzednim próbowaliśmy (z pomocą uczestników łódzkiego spotkania i dyskutujących w wątku pod tekstem) ustalić, do czego właściwie mają się odnosić słowa „artystyczny” i „sztuka” – w odniesieniu do gier wideo i w ogólności. Jak się okazało w dyskusji pod tekstem – to bardzo skomplikowana sprawa. Potem przeszliśmy do omówienia gry „Passage” Jasona Rohrera – minimalistycznej historyjki o życiu. Dzisiaj – trochę o innych growych drobiazgach, które chciałyby istnieć na pograniczu zabawy i sztuk niebanalnych.
Gry artystyczne – o co tyle krzyku? (1)
Czas wreszcie na spóźnioną relację z JawnoSnowego panelu na Międzynarodowym Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi. Dotarliśmy tam z Olafem oczywiście cudem zdążając na pociąg (poranna kawa na dworcu zawsze każe wierzyć, że te siedem minut spokojnie wystarczy, żeby dotrzeć wszędzie na czas), przez całą drogę walcząc z sennością (ja po sezonie spóźnionych obron na uczelni, Olaf po Assassin’sCreedowej wyprawie do Stambułu). Ale senność ulotniła się, kiedy wylądowaliśmy w sali, na której przynajmniej część publiczności znaliśmy z ksywek pojawiających się w dyskusjach na Jawnych Snach. Trema. Bo to przecież nie byle jaka publiczność. A po chwili tremy – co następuje.