Archiwa tagu: Red Faction: Armageddon

Będę grał w grę

Wieczorami, po pracy, kiedy mózg już swoje odpracował, a ciało trzeba powoli przygotowywać do snu, włączam sobie kupione niedawno w ramach takiej czy innej promocji „Red Faction: Armageddon”. Sentyment dla tej serii miałem od samego początku. Był posunięty tak daleko, że wygrałem nawet arcynudną część drugą, cierpliwie czekając, aż się rozkręci – na szczęście niezbyt długo, bo to krótka gra. Radosną destrukcję w „Guerrilli” przyjąłem z otwartymi ramionami. A dzisiaj jestem twórcom z Volition głęboko wdzięczny za działko magnetyczne, które pozwala wyczyniać z fizyką gry harce, o jakich inne tytuły mogą sobie tylko pomarzyć. Kiedy mojemu mózgowi zdarzy się w czasie grania w „Armageddon” na chwilę obudzić, orientuje się, że podległ właśnie procesowi pięknie opisanemu przez Rapha Kostera w jego książce „A Theory of Fun for Game Design”. I zaczyna się, jak to ma w zwyczaju, z Kosterem sprzeczać.

Czytaj dalej →