Archiwa tagu: Dead Space 2

Skanujemy: syndrom dzieciucha

Impreza w akademiku – staramy się być w miarę cicho, bo wiemy, że ludzie w sąsiednich pokojach właśnie wkuwają do ważnego egzaminu. Tylko jeden kolega, który trochę już się rozweselił, skacze i porykuje – krótko mówiąc, cieszy się życiem. Trzy różne osoby przychodzą z prośbą, żeby był ciszej – pomaga na krótko. Próbuję sam go uciszyć. W odpowiedzi: „Stary, […], nie bądź taki Rumcajs! Ja się tu świetnie bawię!” Ta scenka przypomniała mi się, kiedy przeczytałem ostatni wpis na blogu Femina Ludens.

Czytaj dalej →

Horror podwojony

Grałem w „Dead Space” w upiornym mieszkaniu o odrapanych ścianach, gdzie znicz służył za kubek na długopisy, a meble nosiły ślady ludzi umarłych: siedziałem w rogu ogromnego pokoju, spowity ciszą i dymem szluga, ściskałem tego peta w gębie, pada w łapie i wędrowałem przez grobowe korytarze statku Ishimura. Wierzcie albo nie, było to wrażenie jedyne w swoim rodzaju i, jak się okazało, nie do powtórzenia. „Dead Space 2” oferuje to samo i nie to samo; pojawiła się nawet we mnie dziwaczna myśl, czy nie wrócić do tamtego mieszkania i gry nie dokończyć.

Czytaj dalej →