Archiwum autora: Piotr Sterczewski

O Piotr Sterczewski

Badacz gier, doktorant Instytutu Sztuk Audiowizualnych UJ, Fake Geek Guy.

Akademia: kolejne ogłoszenie last minute

Wybaczcie, że po raz drugi w serii akademickich ogłoszeń informuję o evencie tak późno, ale może ktoś zdąży jeszcze przeczytać i do nas dotrzeć :-).

Otóż, zapraszam na pierwsze oficjalne spotkanie Sekcji Badaczy i Projektantów Gier (części Koła Naukowego Medioznawców UJ), które odbędzie się dziś (wtorek, 13 grudnia) o 18.00 w sali 2.110 na kampusie Wydziału Zarządzania i Komunikacji Społecznej UJ (ul. Łojasiewicza 4, Kraków). W programie prezentacja na temat historii cRPG i dyskusja na temat gatunkowości w grach, a także informacje na temat dalszych planów sekcji i zbieranie kolejnych pomysłów :-). Zapraszamy przede wszystkim studentów UJ i innych krakowskich uczelni, ale w zamiarze spotkania sekcji są otwarte dla wszystkich.

Polecam też fejsbukowy profil Koła Naukowego Medioznawców UJ – tam będą się pojawiać informacje o następnych spotkaniach i innych wydarzeniach (jak np. medioznawcze konferencje, które mamy w planach na ten rok).

Zapraszam!

Jeszcze przy okazji konkursu: kilka porad z creative writing

Gratuluję zwycięzcom i pozostałym uczestnikom niedawnego jawnosnowego konkursu!

Chciałbym jednak dodać, że jestem chyba trochę bardziej wybredny niż pozostali jurorzy, którzy ujawnili się tu ze swoimi opiniami. Faktycznie, udało się wyłowić kilka perełek – tekstów pomysłowych, wyważonych, stylistycznie udanych, z dobrą podbudową merytoryczną. Zdarzały się jednak też momenty, kiedy się wkurzałem albo smuciłem – często w tekście, który miał jakiś mocny atut, odbiór psuły mi jakieś dające się łatwo uniknąć błędy. Ale żeby przekuć to moje pewne rozczarowanie na coś konstruktywnego, postanowiłem sformułować kilka porad na przyszłość do piszących – oczywiście, wszystko tutaj jest tylko moim prywatnym zdaniem, nie rości sobie prawa do żadnej uniwersalności i nie jest żadnym oficjalnym stanowiskiem Jawnych Snów :-). Miał to być komentarz, ale trochę mi się rozrosło, więc pozwolę sobie zrobić z tego osobną notkę.
Muszę się posłużyć kilkoma (negatywnymi) przykładami z prac konkursowych – postaram się je zamaskować tak, żeby autorzy nie byli do zidentyfikowania, ale też żeby zorientowali się, że to o nich chodzi :-).
A moje porady dla piszących wyglądają tak:

Czytaj dalej →

Krakowskie gry komputerowe: garść sugestii dla projektantów

Niedawno w krakowskiej „Gazecie Wyborczej” ukazał się artykuł o tym, że władze miasta rozważają dofinansowywanie gier komputerowych związanych z Krakowem na podobnych zasadach, jak dzieje się to teraz w przypadku filmów. Nie czekając na decyzje radnych w tej kwestii, a widząc w temacie niewątpliwy potencjał, postanowiłem podrzucić mitycznym deweloperom (którzy, jak wiadomo, ciągle tylko przeczesują blogosferę w poszukiwaniu genialnych pomysłów, w które zainwestują swoje ciężkie pieniądze) kilka swoich pomysłów na krakowskie gry.

Czytaj dalej →

Akademia: ogłoszenie

Mam dla was ogłoszenie drobne last minute w sprawie materializacji części Jawnych Snów w realu: jutro (piątek, 4 listopada) w szacownej Sali Senackiej Collegium Novum Uniwersytetu Jagiellońskiego będzie można posłuchać dwóch growych referatów na studenckiej konferencji „Twórca-dzieło-badacz”, w tym jednego mojego, pt. „Dlaczego nie przespałem się z Vesną Hood? Kilka uwag o warsztacie pracy badacza gier komputerowych”. Jak sam tytuł wskazuje, będzie to trochę przemyśleń na temat osoby badacza gier i czynników, od których zależy jego praca – a wszystko na przykładzie pierwszego „Wiedźmina”.

Czytaj dalej →

Zachwyty: opowieść karczmarza z Odmętów

Z ludźmi i nieludźmi spotkanymi w karczmie trzeba rozmawiać, a z karczmarzem to już na pewno. To prawda powszechnie znana od początku istnienia gier RPG. Trzeba się dowiedzieć, co się dzieje w wiosce i okolicy, jakich zadań można się podjąć, jak zbudowana jest społeczność – kto robi broń, kto sprzedaje eliksiry, gdzie mieszka pustelnik, która niewiasta ma najbardziej podejrzaną reputację. Oprócz tego karczma to miejsce wymiany opowieści, często przesadzonych, podkoloryzowanych, pijackich. Takich, w których jest zawsze jakieś ziarno prawdy, ale zasypane pod warstwami przechwałek, przekłamań, rubasznych żartów, zatopione gdzieś głęboko w kiepskim piwie.

Czytaj dalej →

Akademia: Światy z pikseli

Jawne Sny od początku i z założenia są miejscem, w którym przecinają się różne dyskursy dotyczące gier. Zdarza się tu dziennikarski punkt widzenia, zdarza deweloperski, sporo tu podejścia krytycznego, można dużo poczytać o związkach gier z innymi mediami, jest też miejsce na zaskakujące zestawienia, żarty, drobne impresje i inne prywatne ekscesy. Dyskurs akademicki też się pojawiał, chociaż dość nieśmiało.
Ale właśnie zaczął się październik, więc to najlepszy czas na rozpoczęcie nowego cyklu notek o tym, co ciekawego (lub nie) dzieje się w akademickich badaniach nad grami. Zacznę od recenzji książki „Światy z pikseli. Antologia studiów nad grami komputerowymi” w wyborze i koncepcji Mirosława Filiciaka (skądinąd jednego z gościnnych autorów Jawnych Snów).

Czytaj dalej →

Zachwyty: o bezradności

Są w „Call of Duty: Modern Warfare” (grze w ogóle świetnie zrobionej) dwie sceny, które chwytają mnie za gardło.

Pierwsza to fragment prologu, gdzie rozpoczynam akcję jako prezydent bliżej niesprecyzowanego kraju na Bliskim Wschodzie, który właśnie wleczony jest przez rewolucjonistów do samochodu. Nie wiem, dokąd mnie wiozą, ale nie należy się spodziewać niczego dobrego – po wrzuceniu do auta obrywam jeszcze kolbą, wiezie mnie jakiś zamaskowany żołnierz, a pilnuje niesympatyczny facet w dresie i z bronią. Jestem skrępowany, więc mogę tylko rozglądać się i patrzeć, co dzieje się dookoła w mieście. A dzieje się dużo: puczyści opanowują miasto, wchodzą do budynków, rozstrzeliwują cywilów – zapewne zwolenników starego systemu. Inni, ci jeszcze niezłapani, uciekają, skaczą przez płoty, ktoś ukrywa się w śmietniku. Z radia dochodzi entuzjastyczne przemówienie nowego, rewolucyjnego przywódcy i można się domyślać, że raczej nie interesują go okrągłe stoły ani grube kreski. Sytuacja nie wygląda nalepiej; ba, wygląda źle.

Czytaj dalej →

Zamachowiec z Norwegii i gry komputerowe

Wolałbym, oczywiście, nie mieć tematu do napisania tej notki. Trudno mi wyrazić uczucia, jakie towarzyszą mi w myśleniu o tej bezsensownej zbrodni; ten tekst jednak nie będzie o moich uczuciach, tylko o tym, jakie są związki zamachowca i jego zamachu z grami komputerowymi w świetle jego krążącego po internecie „manifestu” (podpisanego nazwiskiem Andrew Berwick); nie podaję linka, bo one dziś pojawiają się i znikają – jeśli ktoś z was chce, to znajdzie. A rzecz jest, jak zwykle, bardziej skomplikowana niż media chciałyby to przedstawić.

Czytaj dalej →

Hamlet wchodzi do Second Life i zostaje emo

O „Sali samobójców”, nowym filmie Jana Komasy, napisano i powiedziano już dużo, tym bardziej, że minęło już sporo czasu od premiery. Na Jawnych Snach pochlebnie pisał Roman Książek (i wywołał dość długą dyskusję pod postem), polecam poza tym dużo bardziej krytyczną recenzję Michała Oleszczyka, dwugłos Pawła Felisa i Tadeusza Sobolewskiego z „Gazety Wyborczej” (gdzie zdecydowanie bardziej zgadzam się z Sobolewskim), a także krótki, ale bardzo trafny komentarz Joanny Chludzińskiej w jej relacji z festiwalu Berlinale.

Czytaj dalej →

Najlepsza modelka od Jarugi po Buinę

„Wiedźmin 2” jest teraz wszędzie. Na sklepowych półkach, w statusach na fb, w serwisach internetowych, na wszystkich chyba okładkach pism o grach, na okładce „Przekroju”, na kwejku, dostał się nawet do felietonu Jacka Dehnela w „Polityce” (choć niestety, przy pełnej zgodzie co do pozostałych tez tekstu i przy całym szacunku do samego autora, trochę zapędził się jednak z diagnozą targetu „Wiedźmina”).

Czytaj dalej →